Mały, skromny PBF o tematyce Naruto - wchodźcie :)style=\"width:100%;height:250px;\"
Szybko unikam sen-bon przy okazji uważając, żeby nie trafiły Chiyo, kiedy już wszystkich uniknę, tworzę 5 klonów,pierwszy stoi ze mną, jeden okrąża go i staje po mojej lewej, drugi to samo, tyle że po prawej. Ostatniemu daję stópkę i przeskakuję nad bandytą. Kiedy wszyscy są na miejscach, ja sam używam techniki kamuflażu. I czekam aż klony go zajmą, kiedy już się odsłoni zamierzam go zaatakować wyprowadzając kopnięcie w brzuch, a jeden z moich klonów kopa w plecy, po czym podciąć go. I go czymś związać
Offline
Shinobi szybko robi unik jakby nie zwracając uwagi na twoje ataki. Poza tym, robisz tylko 4 klony bo na więcej nie masz dość czakry. Shinobi stoi naprzeciwko ciebie mierząc cię wzrokiem.
Przypominam że masz siłę i zwinność na 1, więc masz małe szanse
Offline
[Pff, no to co ? ]
Posyłam klony żeby atakowały go ze wszystkich stron, a sam składam ręce na 30 sek.
Offline
Klony ( są tylko 3 ) biegną na Shinobi. Ten szybko wyciąga nóż i przebija 2 klony. 3 klona nie zdążył, więc ten z całej siły uderzył go w twarz. Po chwili też został przebity. Widzisz że materiał ssunął się przez uderzenie w twarz, odsłonił kobiecą twarz. Walczyłeś z kobietą! Prawdopodobnie kunoichi.
Offline
Ojojoj, czemu muszę walczyć z kobietą. Ja nie umiem uderzyć kobiety
Po czym robię technikę kamuflowania, i w tej technice stwarzam 2 klony [też zakamuflowane] jednemu każę skradać się za plecami kobiety, a drugiemu skradać się, nieco mniej, przed nią. Tak więc daję znak klonowi żeby zaskoczył ją i powalił od tyłu. Zakładałem że raczej ona sobie z nim poradzi, tak więc pomyślałem, że kiedy ona będzie sobie radzić z moim klonem. Ja razem z moim drugim klonem zaatakujemy z drugiej strony. [od tyłu]
Offline
Kunoichi bez problemu niszczy twoje klony, ty sam za to czujesz że czakra ci się kończy. Kobieta podbiega do ciebie strasznie szybko i uderza cię w brzuch.
[ zostało ci 75% życia ]
Offline
[Fajnie, co ja mam robić niby ? ;<]
Kenshou postanowił że klonami za dużo już nie zdziała, postanowił zmienić się w przeciwniczkę, i walczyć za pomocą taijutsu.
Offline
Podbiegam szybko do niej, łapię ją za rękę w której ma kunaia. Po czym wykręcam jej rękę do tyłu to samo z drugą, i kładę ją na ziemi, następnie biorę jakiś sznurek, i związuje jej ręce, po czym odwołuję technikę
Offline
Odwracam się do babci cały czas ją trzymając
-Ej, czcigodna Chiyo, masz jakiś sznurek żeby ją związać ?
Offline
- Dobra, zostaw moją wnuczkę - powiedziała lekko podnosząc ją spod ciebie.
- Nic ci nie jest? - pyta młodą Shinobi. Ta odpowiada kiwając głową.
- Chciałyśmy cię sprawdzić. Jesteś dość silny. - powiedziała wnuczka. Po chwili rozmowy szeptem z babcią wstała i poszła. Czcigodna podeszła do skały i wzięła kilka kamyków które jasno błyszczały
- no, mam to co chciałam - mówi i macha za tobą żebyś z nią poszedł. Idziecie do świątyni.
Offline
Patrzę na nie obie z twarzą *wtf* ale po chwili moja twarz robi się normalna, i idę za nimi
-Ale, po co mnie sprawdzałyście ?
Spytałem
Offline